Obecna sytuacja na polskim rynku finansowym – obniżone stopy procentowe kusi braniem kredytów i inwestowaniem. Jednak czy na pewno kredyt gotówkowy to dobre wyjście? Czy warto wziąć kredyt i wyremontować mieszkanie, zmienić samochód lub wykonać inne działania, na które do tej pory brakowało zawsze pieniędzy? Pytanie brzmi dość retorycznie i takie w zasadzie jest.
Obniżka stóp procentowych
Jednym z głównych czynników, jaki zachęca do wzięcia kredytów, jest niskie oprocentowanie. Istotnie ostatnie decyzje Rady Polityki Pieniężnej (RPP) powodują, że diametralnie zmieniły się proporcje w zakresie kredytów w Polsce. Ich koszt znacznie spadł. Warto, chociażby wspomnieć, że przy dotychczasowej konstrukcji w przypadku spłacania pierwszych rat kredytu wartość procentowa odsetek stanowiła ok. 60% a czasami nawet do 70%, a resztę wypełniał kapitał. Z biegiem kolejnych rat oczywiście ta proporcja się zmieniała. Natomiast na początku przy racie w wysokości 1000 zł miesięcznie koszt odsetek to 600 zł lub nawet 700 zł, gdy kapitał wynosił 400 zł lub 500 zł. Jednym słowem spłacając ratę kredytu, regulowaliśmy jedynie 400 zł lub maksymalnie 500 zł z całego zadłużenia, jakie zaciągnęliśmy w banku. Dziś natomiast proporcja jest odwrotna 60% lub 70% kapitału a pozostała część to odsetki.
Zobacz również:
Wniosek: klienci spłacają szybciej swój kredyt gotówkowy, a jednocześnie banki zarabiają mniej.
Niby dobrze, a jednak nie do końca. Poniżej wyjaśniamy dlaczego.
Kredyt gotówkowy korzystny dla klienta
Zastosowany przez RPP zabieg i wykorzystywany obecnie model zdecydowanie promują klientów banków. Zapewniają im niskie koszty, które jednak nie otrzymują za darmo. Oto kilka czynników społeczno – gospodarczych, które są tłem funkcjonowania niskich stóp procentowych.
Niższe lub praktycznie zerowe dochody. Czasy pandemii to bardzo trudny okres dla małych i średnich firm, na których oparta jest polska gospodarka. Ludzie zarabiają znacznie mniej przez lockdown lub nie zarabiają wcale. Kuszące ich nisko oprocentowane kredyty gotówkowe mogą okazać się wodą na młyn i wprowadzić w jeszcze większe zadłużenie. Koszty banków. Banki w polskim systemie gospodarczym pełnią funkcję stabilizacyjną. To one mają pomagać gospodarce w trudnych chwilach, ponosić większość kosztów, wprowadzać pieniądze na rynek. W Polsce rzeczywiście tak się dzieje i korzysta się z dużych przychodów instytucji bankowych. Generowanych głównie poprzez kredyt.
Wydaje się jednak, że obecnie jesteśmy na granicy bankowych możliwości lub chociażby zbliżamy się do niej. Wysokie koszty Bankowego Funduszu Gwarancyjnego gdzie największe instytucje muszą pokrywać straty SKOKów. Wysoki podatek bankowy, który rok do roku zabiera cały zysk banków z I kwartału. Wreszcie obniżone oprocentowanie. Wszystkie te elementy sprawiają, że banki zarabiają coraz mniej i szukają sposobów na zarobek oraz redukcję kosztów. Ten pierwszy element wykonują, zwiększając prowizje, ten drugi zaś redukując zatrudnienie.
Niepewna sytuacja rodzinna. Niestety pandemia doprowadziła do sytuacji przebywania w domu i spędzania czasu z rodziną. Dla wielu jest to okres bezcenny i możliwość zmiany swojego sposobu życia. Dla innych jednak oznacza problemy, kłótnie i rozpady związków ze względu na nagłe zmiany, jakie podziały się w ich życiu. A brak stabilizacji przekłada się również na brak odpowiednich dochodów finansowych. Dzielone do tej pory koszty utrzymania rodziny trzeba ponieść samodzielnie, co może przytłaczać i doprowadzać do wpadnięcia w pętlę zadłużenia.
Brać czy nie brać ten kredyt?
Jak się okazało jednoznaczna decyzja brać czy nie brać kredyt gotówkowy musi zostać podjęta samodzielnie przez każdego z kredytobiorców. Każdy musi zrobić sobie indywidualny rachunek sumienia, zweryfikować wszystkie za i przeciw i podjąć decyzję zgodnie ze swoimi możliwościami finansowymi. Zrobić to tak, aby w przyszłości nie pluć sobie w brodę, że przegapiło się dobry czas na rozwój firmy, remont mieszkania itp. a jednocześnie, aby nie wpuścić się w pętlę zadłużenia i duże problemy finansowe.